Po prostu pozwól żeby była. Jacek, co znów przemawia za energią i szczerością miłości, odrzekł, że Ewa była zbyt wrażliwa na takie przeżycia, jak walka, porwanie, ucieczka, choć przyznał, że bawiłeś się takim poparciem szlachty zaściankowej, że mógłby zburzyć w puch zamek Horeszki. Trudno sobie wyobrazić, do których wniosków doszedł